poniedziałek, 29 lutego 2016

BITWA POD LUBAREM

W ramach tegorocznej Akcji Zima doszło do rozegrania planowanej bitwy pod Lubarem (1660) w figurkowym systemie "OiM". Na potrzeby gry trzeba było historyczne starcie nieco przeskalować. W sumie sam Lubar był tylko inspiracją do zabawy - teren i ustawienie początkowe wojsk były historyczne. Także cel armii moskiewsko-kozackiej - wyjście z pułapki pod Kutyszczem w kierunku wschodnim (na Cudnów). Tym razem moja dywizja Lubomirskiego wystąpiła zatem w nieco innej roli - podzielona na dwa pułki koronne (Potockiego i Lubomirskiego, niczym dywizje spod Lubaru).

Skład walczących stron był następujący:

RON:
- pułk jazdy koronnej ("dywizja Potockiego")
- pułk jazdy koronnej ("dywizja Lubomirskiego")
- regiment piechoty
- sojuszniczy czambuł tatarski
Obydwa pułki jazdy w takim samym składzie - trzy skwadrony jazdy kozackiej bez rohatyn oraz po jednej chorągwi jazdy z rohatynami, pancernych i husarii. Dodatkowo przy prawoskrzydłowej "dywizji Potockiego" operowali dragoni. Jako że oryginalne polskie siły pod Lubarem miały dużo piechoty, postanowiłem wyodrębnić maksymalny (dwie batalie) regiment pieszy, z działkami. Czambuł tatarski powinien być maksymalny, niestety mam tylko podstawę.

MOSKWA/KOZACY
- pułk jazdy pomiestnej
- pułk kozaków służebnych (nieliczny)
- dwa pułki kozackie i trochę czerni
Te dwa pułki kozackie znacznie się od siebie różniły. Oba na maksa, ale jeden - że tak powiem - lekki (dwie sotnie jazdy, dużo mołojców i tylko trójka rejestrowych i dwa wozy). Drugi w pełni pieszy, z maksymalną liczbą rejestrowych i rejestrowych weteranów schowany za 4 wozami.

 Wczesny świt. Polacy zajmują kotlinę między Lubarem a pobliskimi wzgórzami. Nieco na północ, bliżej Werbki, Tatarzy prowadzili ciche rozpoznanie w kierunku otulonego poranną mgłą Kutyszcza.

 Pole bitwy od strony moskiewskiej - na lewym skrzydle rajtarzy i dzieci bojarskie, bliżej centrum (i namiotów) kozacy służebni. Na horyzoncie rozwinięcie sił RONu.

 Ten sam obóż, ale obraz skupiony bardziej na Kozakach. Bliżej centrum i w samym Kutyszczu (ruiny nad rzeczką Werbką) - ten bardziej pieszy pułk kozacki. Na prawym skrzydle "lekki" pułk kozacki ma stawić opór zbliżającym się Tatarom.

 Pole bitwy od strony Tatarów. Celem sił moskiewsko-kozackich było wyprowadzenie przynajmniej połowy taboru w kierunku wschodnim (górna krawędź powyższej fotografii).

 Pierwszy śmiały atak RONu. Prawe skrzydło (Potockiego) rusza w kierunku wzgórza, które wydaje się kluczowym elementem terenu dla zablokowania wycofującego się taboru. Piechota powoli przesuwa się w kierunku centrum (a właściwie styku wojsk kozackich i moskiewskich). Lewoskrzydłowy pułk Lubomirskiego jeszcze się nie ogarnął i tylko część jazdy kozackiej wsparła (niewidoczne tu) ataki tatarskie.

 Tymczasem w Lubarze...

Natarcie na wozy w centrum. Na tym etapie bitwy wydawało się, że RON przełamie kozacką obronę. Na zdjęciu poniżej za wozami widać uciekających mołojców (którzy za moment się zbiorą i wrócą do boju). Wozy chwilowo stanęły w swym marszu na wschód, a rejestrowi schronieni w ruinach Kutyszcza szykowali się już na ciężkie chwile.


 Tymczasem na prawym skrzydle RON - atak na wzgórze przyniósł początkowo zamierzony efekt, mimo pojawienia się na nim kozackich harcowników. Pierwsi na wzgórze wjechali dragoni, po czym zeszli z koni. Za nimi cały pułk Potockiego, z chorągwią husarską. Była jeszcze trójka doborowych kozaków z rohatynami, ale o ich doborowości zdaje się zapomnieliśmy...

 Walki w centrum i na lewym skrzydle. Tatarzy wzdłuż zagajnika (i trochę przez) bezskutecznie ścierali się z "lekkim" pułkiem kozackim, wspartym czernią. Nie pomogła nawet pomoc jazdy kozackiej RON. Bliżej centrum (prawa strona zdjęcia) zaatakowała chorągiew husarii Lubomirskiego, ale wykrwawiła się bez większego efektu. Kozacy i pancerni z tego pułku przez większą część bitwy miotała się, nie bardzo wiedząc co ma zrobić.

 Husaria Potockiego z prawej strony też ostatecznie padła w walce, niemniej jednak trochę sił Moskwie napsuła (rozbity skwadron silnej rosyjskiej rajtarii). Po początkowym sukcesie, jakim było zajęcie wzgórza, nastąpiło kontrnatarcie sił moskiewskich. Na zdjęciu powyżej: walki na wzgórzu i w centrum jeszcze trwają, ale część sił, zebrani ale bez rozkazów, musiała mocno się cofnąć. Siły moskiewskie szykują się do skoku a tymczasem tabor (4 wozy) cichaczem przesuwa się w założonym kierunku. Sytuacja dla RONu staje się nieciekawa.

 Na zachodzie bez zmian. Tatarzy już zdziesiątkowani, a czerń stoi. Ogień z kartacza niewielkiego taboru też robił swoje.

 Ostatnie chwile. Kozacko-moskiewski obóz niemal opustoszony. Kutyszcze puste. Część Kozaków osłania tyły ale główny tabor, osłaniany przez jazdę moskiewską, wycofuje się z pola bitwy. Zbliża się wieczór a z nim koniec starć.


Dziękuję za grę wszystkim jej uczestnikom: Norbertowi, Dawidowi, Gabrysiowi, Maćkowi, Mateuszowi i Danielowi.

piątek, 5 lutego 2016

NOWE TYTUŁY

W ostatni czwartek kolekcja gier w naszym KLUBIE powiększyła się o kilka... eksponatów :) To stare gry, z początku lat 90., wydane przez wydawnictwo Dragon, uznawane za miłośników gier wojennych za "kultowe". Ciekawe, że adres firmy różni się tylko o kilka domów od siedziby Wargamera. Swoją kolekcję z dzieciństwa podarował nam Michał, stały uczestnik naszych czwartkowych bojów (choć tylko z pozycji widza).

Na pierwszy rzut oka gry (poza jedną, ale tylko chwilowo) są kompletne i będzie można popróbować klasyki. Z tym, ze proponowałbym się wcześniej umówić na konkretny tytuł, bo są niezwykle czasożerne.

Nowe gry:
WATERLOO 1815
TANNENBERG 1914
SZCZURY PUSTYNI
ARDENY 1944

Obrazki pochodzą z portalu Strategie - TAM TEŻ MOŻNA POCZYTAĆ  szczegółowe recenzje gier: