Dostałem trochę fotek z ostatniej Nocy Muzeów. Nasz nadworny fotograf (Maciek Mazur) cały czas kursował między Będzinem (podziemia) a Dąbrową (Muzeum i Kopalnia). Kilka razy pojawił się też koło naszych stołów.
Partyjka w FORTECĘ z niejakim Rufusem.
Czasami nasze boje otaczał wianuszek widzów, czasami było ich mniej. Niektórzy jak widać popadli w zadumę.
Pułk janczarów z mehterem. Przed bitwą jeszcze tego nie wiedziałem, ale teraz czuję respekt.
Moje tałatajstwo też spisało się nader dzielnie.
Tymczasem na zewnątrz reszta chłopców bawiła się w większej skali.
Na przejażdżki T-34 przed Muzeum nie ma zbyt dużo miejsca, ale parking po raz kolejny został zdeczko poharatany.
FORTECA (podobnie jak HNEFATAFL) cieszyła się sporym zainteresowaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz