Stoły z drewniakami funkcjonowały przez całe ferie. Na pierwszym planie chłopaki grają w staropolską FORTECĘ.
JARNO, gra pochodzenia mongolskiego.
Na pierwszym planie GLUCKHAUS, dalej ALQUERQUE.
Mołojcy przemieszani z piechotą łanową, szukującą się do bitwy pod Wojkowicami.
Rozbity wóz, jeden z pierwszych moich modeli niezupełnie podręcznikowych.
Najbardziej brutalna figurka w całym OiM - sztywny pal Azji Tuchajbejowicza, na podjeździe przed dworkiem.
Pierwsze próby z niby-bitewniakiem POCKET BATTLES.
Zagłoba chlebem i solą (powiedzmy...) wita zbliżające się polskie chorągwie.
Totalny chaos we dworze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz