piątek, 3 kwietnia 2015

WOLENTARZE IMPana MARSZAŁKA KORONNEGO

W ramach planowanej do wystawienia na jesieni dywizji Lubomirskiego z czasów oblężenia Krakowa (1656/57) do popisu stanęły pierwsze chorągwie pospolitego ruszenia ziemi krakowskiej.


Jeszcze wieczorem dane im było potkać się z nieprzyjacielem w pierwszej potyczce. Naprzeciwko siebie stanął podjazd RON z czasów "Potopu" w składzie 3 x kozacy z rohatynami, 4 x kozacy, 5 x kozacy, 2 x dragoni i właśnie 2 x 3 wolentarze (razem 11 PS o ile pamiętam) oraz konny podjazd szwedzki za 13 PS. Do wyboru miałem walkę patroli, zajęcie pozycji lub furaż, więc żeby było ciekawiej, wybrałem to ostatnie. Szwedzi w jednej strefie stanęli głównodowodzącym wraz z regimentem (6x) rajtarów z arkebuzami i spieszonymi dragonami za płotem, w drugiej zaś pozostałymi rajtarami zwykłymi i opancerzonymi. Moi wolentarze stanęli na lewej flance z zamiarem obejścia zagajnika i wejścia od tyłu do strefy furażu. Pierwsza chorągiew już w pierwszej turze (bez straty podstawki!) nieco wymanewrowała rajtarów i pierzchła z pola bitwy. W tym czasie druga weszła do strefy furażu i choć później poległa, to jednak zapewniła 2 punkty za scenariusz. Na prawym skrzydle zadaliśmy szwedom spore straty, ale ani kozakom, ani dragonom przez drugi zagajnik nie udało się zniszczyć furażu. W stratach też było mniej więcej podobnie, więc zakończyło się remisem.

Ustawienie początkowe (strfy furażu ustawione chyba niezbyt prawidłowo, ale w końcu to gra towarzyska). Obie chorągwie pospolitego ruszenia w prawym dolnym rogu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz