czwartek, 31 grudnia 2015

LUBOMIRSKI - pierwsza krew

W listopadzie i grudniu 1656 roku Marszałek Koronny Jerzy Sebastian Lubomirski miała za zadanie blokadę Krakowa zajętego przez Szwedów. Jego "dywizja"nie miała na tyle siły (zwłaszcza brak artylerii) aby pokusić się o zdobycie dawnej stolicy Rzeczypospolitej. Szwedzi, czekający na posiłki siedmiogrodzkie, nie siedzieli zamknięci w Krakowie tylko częstymi wycieczkami nękali siły koronne.

Bitwa, którą postanowiliśmy stoczyć w ramach naszego KLUBU GIER, była na poły historyczna. Historyczny był skład "dywizji" Lubomirskiego (choć niepełny, brakowało trochę pospolitego ruszenia i chłopów) i przeciwnik (Szwecja). Historycznie pludracy powinni mieć cztery regimenty piesze i dwa rajtarskie, jednak ze względu na stan posiadanych figurek, proporcje były niemal odwrotne: do walki stanęły trzy regimenty rajtarów (w tym jeden jako siły główne), jeden dragonów weteranów (jako straż przednia) i jeden pieszy. Rezultat był taki, ze to Szwedzi ze swoją liczną jazdą przypominali armię RON, podczas gdy w połowie pieszy Lubomirski wyglądał jak... Szwedzi. Odzwierciedliło się to także w taktyce obu armii podczas samej bitwy.

Szwedami dowodził VON BERTHOLD, wspomagany przez Tomka i Jacka, Lubomirskim teoretycznie JA, ale bardziej skoncentrowałem się na lewym, pieszym skrzydle, a Sakage poruszał oboma pułkami jazdy koronnej, w tym siłami głównymi. W centrum wspierał nas jeszcze Daniel.


Pole bitwy wyglądało następująco: w centrum zagajnik i las. Las pojawił się w wyniku wylosowania Zadania Neutralnego: Zajęcie Terenu Strategicznego. W czasie rozstawiania stołu (180x240cm) był tu folwark szlachecki, który ostatecznie wylądował na krawędzi stołu, głównie w celu urozmaicenia krajobrazu pod fotografie. Szwedzi, ciut słabsi (61 PS) wybrali, że są atakujący i jako Zadanie wybrali Atak na tyły. Lubomirski jako obrońca postawił na Utrzymanie Pozycji. te decyzje i ich realizacja okazały się kluczowe dla wyniku bitwy :)

RON: A - pułk koronny jazdy; B - pułk lekki (straż przednia ); C - pospolite ruszenie; D - rajtarzy; E - regiment pieszy; F - chłopi. SZWEDZI: A - regiment rajtarów krajowych (siły główne); B i C - regimenty rajtarów najemnych; D - regiment dragonów weteranów (straż przednia); E - regiment piechoty.

Skład sił RON (przed stratami ze zwiadu i z efektów):
A. Pułk koronny (5 x kozacy doborowi, 5 x kozacy, 5 x kozacy, 5 x pancerni, 4 x husaria)
B. Pułk lekki (3 x kozacy doborowi, 5 x kozacy, 5 x kozacy, 5 x wołosi, 2 x pancerni)
C. Pospolite ruszenie (3 x 4 wolontarze oraz 2 x 8 piechota łanowa)
D. Regiment rajtarów (3 x 2 rajtarów)
E. Regiment piechoty (dwie pełne batalie z artylerią)
F. Chłopi (36 podstawek w dwóch watahach sformowanych na wzór czerni kozackiej)
Jednostki dywizyjne: dwie dwupodstawkowe kompanie dragonów (jedna dołączona do rajtarów, druga do pospolitaków), 3 działa lekkie i jedno średnie, 2 x 2 piechota góralska pod bezpośrednią komendą Lubomirskiego. Całość wyniosła 67 PS.


ROZSTAWIENIE WOJSK
Obie armie wysłały zwiad (wygrany przez Lubomirskiego) i wystawiły swoje pułki straży przedniej w Forsownym Marszu. Dzięki temu szwedzcy dragoni od razu znaleźli się blisko lasku, który był jednym z celów scenariusza, i już do końca go nie oddali. Już na tym etapie siły Lubomirskiego poniosły spore straty, do których doszły jeszcze niesubordynacje (z efektów) na pułku koronnym: chorągiew husarii, skwadron pancernych i skwadron kozaków - to też było kluczowe dla dalszego przebiegu walk.

Moje lewe skrzydło piesze.

BITWA
W centrum Szwedzi dość szybko zajęli kluczowy las i już go nie oddali, mimo prób odbicia najpierw przez jazdę, później przez piechotę Lubomirskiego.

RON atakował na zasadzie "kupą, mości Panowie" i już po pierwszych walkach dostał cała serię niezdanych testów morale i dezorganizacji, powstałych w wyniku wpadający na siebie jednostek. Stąd wyraźnie widoczny na ostatnim zdjęciu "korytarz" w celu ułatwienia ewentualnego odwrotu. Oczywiście nikt nie wątpił w waleczność jazdy kozackiej, ale...

Na lewym skrzydle RON bitwa miała głównie charakter manewrowy - było dużo ruszania, trochę strzałów na odległość i na koniec jedna szarża. Dość powiedzieć, że po stronie Lubomirskiego nie padła tutaj ani jedna podstawka!. Regiment rajtarów najemnych cisnął wzdłuż krawędzi stołu starając się nie wchodzić w flankowy ogień działka stojącego na Wiatracznym Wzgórzu. Chyba niepotrzebnie wdali się w walkę ogniową z hultajstwem wspartym przez regiment pieszy Gizy, przez co - jak się okazało już po bitwie - nie osiągnęli celu scenariusza, którym było wyjście poza krawędź RON.

Pozycje polskie wokół Wzgórza Wiatracznego. Rajtarzy próbują je obejść, ale czynią to mało zdecydowanie.
Na prawym (polskim) skrzydle działo się najwięcej. Od samego początku ten teren wydawał się wymarzony dla walk kawaleryjskich: żadnych lasów i wzgórz, tylko jedno bagno, które nie przesłania widoczności. Tu właśnie na przeciw siebie stanęły siły główne obu stron i - niestety - bardzo silna szwedzka artyleria. To ona niemal przez całą grę paraliżowała ruchy pułku jazdy Lubomirskiego. To plus niesubordynacje na najważniejszych chorągwiach spowodowały, że powoli, acz systematycznie, jazda RON spychana była w stronę swojej krawędzi. Dość powiedzieć, że jedyna chorągiew husarii (4 podstawki + dołączony oficer) ani razu w całej bitwie nie użyła kopii!!!

Na dwóch ostatnich fotkach szwedzka bateria i jej skuteczny ogień flankowy :(

 Przez cała bitwę wydawało się, że Szwedzi królują na polu bitwy, i tak też było aż do końca (graliśmy założone wcześniej 8 tur). Po podsumowaniu wyników okazało się, że żaden pułk nie został przełamany (choć koronny Lubomirskiego był już na krawędzi), w stratach było 1:0 dla pludraków. W punktach za scenariusz górą okazali się Polacy (4:2) co ostatecznie dało remis ze wskazaniem na Lubomirskiego.


PO BITWIE
Po kolei: lewe skrzydło, centrum, prawe skrzydło (od strony RON):

Nieszczęsny wiatrak: trzeci raz wystawiam go na stole i trzeci raz zostaje trafiony kulą armatnią :)
Rewanż zapowiadany jest na ferie zimowe :)


3 komentarze:

  1. Jarku wszystko ładnie pięknie ale Husaria złamała swe kopie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. A kiedy? Bo do 7 tury nie zauważyłem...

    OdpowiedzUsuń
  3. To było właśnie w tej sławetnej 7 turze. Jak dostali atak na front i na prawą flankę, zabili jednego szweda później przeformowanie dostanie jeszcze raz i taktyczny odwrót :D

    OdpowiedzUsuń