czwartek, 12 września 2019

RELACJA POTRZEBY POD SZEPIELEWICZAMI, cz. 1

[Tekst stanowi tłumaczenie rozdziału „Bitwa pod Szepielewiczami 14 sierpnia 1654 roku” z książki I. B. Babulina Pochód smoleński i bitwa pod Szepielewiczami 1654, Moskwa 2018. Teksty kursywą pochodzą ode mnie, fotografie z miejsc wszelakich. Daty podane według kalendarza gregoriańskiego (naszego).]


Po zdobyciu Mścisławia armia kniazia Trubeckiego ruszyła na Kopyś. To niewielkie miasteczko z około 2000 mieszkańców należało do Radziwiłłów. Twierdza Kopyś stała na lewym, wyższym brzegu Dniepru. Siedmiometrowej wysokości wał ziemny zachował się do naszych czasów. Zamek, okolony dwiema rzeczkami wpadającymi do Dniepru, był wojenno-administracyjnym centrum miasta. [Według?] inwentarza z 1651 roku umocnienia miejskie w tym czasie były zapuszczone i w złym stanie.

Wały twierdzy w Kopysi, stan obecny. Żródło: GoogleMaps. [LINK]
Tak swoją drogą, ciekawe skąd brali inspiracje do rekonstrukcji wieży ;) [LINK]

Kopyś nie oparła się armii moskiewskiej i 14 sierpnia 1654 otworzyła swe wrota. Jak pisał do cara kn. Trubecki […] „…szlachta i mieszczanie wyszli ze świętymi obrazami i oddali pokłon kniaziowi, oddali miasto  i wysłali z pismem Tiapkina z 6 towarzyszami”.
Komendantem (wojewodą) zdobytego miasta został Fiodor Małygin, ranny pod Mścisławem, stojący na czele setki strzelców brańskich, pod dowództwem setnika P. Kijewa.

12 sierpnia 1654 roku, w dniu bitwy pod Szydłowem niedaleko od miejska walki nastąpiło całkowite zaćmienie słońca (niebieska linia). W samym Szydłowie księżyc przysłonił około 90% tarczy słonecznej i dokładnie  nie wiadomo, jaki to mogło mieć wpływ na przebieg bitwy. Żródło: Wikipedia. [LINK]

Otrzymawszy wieści o przegranej przez kniazia Jakowa Czerkaskiego bitwie pod Szkłowem 16 sierpnia armia kniazia Trubeckiego wyruszyła z Kopysi w kierunku Szkłowa, gdzie miała czekać na dalsze rozkazy. Car wysłał Trubeckiemu pisma z zasłyszanymi od wojewodów wieściami, iż choć hetman Janusz Radziwiłł odszedł spod Szkłowa w kierunku Hołowczyna i Borysowa, to jednak zawrócił  na Szkłów. Nakazał mu wziąć dodatkowy pułk rajtarów (z armii Czerkaskiego), ruszyć na Szkłów i prosić u Boga miłosierdzia.

 Bitwa pod Szkłowem, stoczona 12 sierpnia 1654 pomiędzy wojskami ks. Janusza Radziwiłła a kniazia Jakowa Czerkaskiego. Znacznie słabszy (ale zwycięski!) Radziwiłł wycofał się na Hołowczyn, 16 sierpnia na miejscu bitwy pojawiła się armia kniazia Trubeckiego.
 
Wieści o manewrze Radziwiłła okazały się nieprawdziwe, wobec czego armia moskiewska także ruszyła w stronę Hołowczyna, wówczas niewielkiego miasteczka nad rzeką Wabicz.
Dzień po bitwie pod Szkłowem, 13 sierpnia armii polskiej przybyły posiłki w postaci dwuipółtysięcznej armii ks. Bogusława Radziwiłła i Niemirycza. Według K. Bobiatyńskiego ta liczba jest zawyżona a w skład owych posiłków wchodził pułk dragonów samego księcia Bogusława pod dowództwem Eberharda Puttkamera (600 porcji) oraz pułk piechoty niemieckiej Jurija Niemirycza pod dowództwem Bogusława Przypkowskiego (1000 porcji; liczący 1050 porcji pułk piechoty J. Radziwiłła nie brał udziału w bitwie).

 Podjazd Aleksandra Hilarego Połubińskiego, sierpień 1654, nieopodal Hołowczyna.

16 sierpnia Radziwiłł posłał tysięczny podjazd jazdy podstolego litewskiego Aleksandra Hilarego Połubińskiego celem zwiadu pod Kopyś. W stoczonej potyczce wzięci do niewoli litewskiej jeńcy zeznali, że armie Czerkaskiego i Trubeckiego połączyły się. (…) 17 sierpnia Połubiński wrócił do obozu hetmańskiego, po czym 19 sierpnia ponownie udał się na rekonesans. W jego trakcie odkrył, że oddziały nieprzyjaciela przekroczyły Dniepr pod Kopysią i maszerują w kierunku armii litewskiej. Jak pisał w swoim liście do kanclerza wielkiego koronnego Stefana Korycińskiego P. Mirzeński: „Xże Jmć [hetman Radziwiłł] obóz z armatą i piechotą do Białynicz wyprawiwszy, sam poszedł z komunikiem, i stanąwszy sam w Białyniczach a obóz dalej pomknąwszy, czekał tam wiadomości dokąd się nieprzyjaciel obróci”. 

 Starcie podjazdu A.H. Połubińskiego z forpocztą kniazia Trubeckiego.

 Marsz Radziwiłła pod Białynicze, gdzie założył swój obóz; podjazdy Połubińskiego.

Dalszy ciąg relacji TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz