W sobotę 12 marca w naszym Klubie, ale bez mojego udziału, odbyła się wielka bitwa Norberta (Misiek82) i Robaka w BATTLEGROUP. Zdjęcia robione chyba komórką, ale myślę że dobrze pokazują skalę starcia. Oczywiście bez komentarza, bo nie było mnie wśród świadków, chyba że sami gracze coś napiszą w komentarzach na dole strony.
poniedziałek, 14 marca 2016
środa, 2 marca 2016
TURNIEJ ZAGŁĘBIE vs ŚLĄSK
W ostatnią sobotę ferii (27 lutego) odbył się długo zapowiadany i oczekiwany turniej drużynowy w "Ogniem i Mieczem". Celem turnieju było rozstrzygnięcie historycznego sporu Hanysów z Gorolami, zupełnie niezrozumiałego dla innych polskich krain, stąd nieco luźny i towarzyski charakter turnieju. Dla niektórych było to ostatnie turniejowe przetarcie przed kwietniowymi Mistrzostwami Polski w Wilanowie.
Według pierwotnych założeń spotkanie miało być bardziej kameralne, w składzie dwóch trzyosobowych drużyn. Każdy gracz z jednej drużyny gra jedną potyczkę z każdym graczem strony przeciwnej, punkty zdobyte przez poszczególnych zawodników zsumowane idą na konto drużyny - nagroda także pomyślana jako drużynowa. Tymczasem chętnych do zabawy okazało się znacznie więcej! I trzeba było nieco zmodyfikować formułę turnieju: czyli zawsze Ślązak gra z Zagłębiakiem, losowanie par przed każdą turą, w przypadku nierównowagi część zawodników w danej turze pauzuje, ale tylko raz.
Nie wszyscy dotarli, ale do popisu stanęło 16 osób, w tym 9 gości zza Brynicy.
Reprezentacja ŚLĄSKA:
Skoscianski
Rahumene
Emen75
Pocisk
Bartomeusz
Seriuk 11
Mojżesz Winnetou
Wicio
Jatagan
Barw ZAGŁĘBIA bronili:
von Berthold
Ensifer
SaKage
Norbert
Tomek
Danel
Maciek
W pierwszej turze gier odbyło się 7 bitew, a ósmą towarzysko zagrali pauzujący Emen z Bartomeuszem. Spotkanie dopiero się rozkręcało, ale atmosfera była przyjemnie towarzyska. Historyków nie było, tylko Skosciansski z Tomkiem i Pocisk z Maćkiem wygrali po 5:1. W sumie w pierwszym secie było 22:20 dla gości.
W drugiej, znacznie ciekawszej turze, było tylko 6 bitew, gdyż Maciek musiał gdzieś zniknąć na godzinę. Jatagan na ochotnika zgłosił się do pauzowania a towarzysko zagrali (najlepsi indywidualnie po I turze) Skoscianski i Pocisk. Tymczasem na dobre rozkręcił się Serdiuk ze swym kozackim podjazdem za 20PS. Było wszystko co się może u Kozaków ruszać z czterema wozami. Po drugiej stronie stanęli jacyś Szwedzi i... zostali wystrzelani. Rzutem na taśmę kompania rajtarów rzuciła się na most i ocaliła 1 punkt dla Norberta. Serdiuk usiadł zmęczony, bo już był na dachu, już witał się z gąską...
W drugim secie padł remis 18:18, ale nadal dwupunktową przewagę (40:38) utrzymywali Ślązacy.
Trzecia seria bitew zaczęła się obiecująco dla Zagłębia, ale czułem, że to złudzenie. Pierwsze wyniki były dla nas pomyślne (w tym 5:1 zwycięstwo Ensifera z Mojżeszem Winnetou) ale te dłużej trwające bitwy wskazywały, że górą będą goście. Na nic nasza gościnność i nie stosowanie specjalnej zasady turniejowej "Na własnej ziemi" :). Znowu skończyło się 22:20 a więc w całym meczu Śląsk wygrał 62-58.
W trzeciej turze padł wreszcie historyk (6:0). Już w momencie losowania (Norbert vs Skosciansski) wiedziałem że Szwedzi Norberta muszą czym prędzej wykopać sobie grób. Doszło do bratobójczej walki pludraków, w której ci zbuntowani dostali historycznego łupnia.
Robiłem też statystyki indywidualne - tutaj po 13 punktów zdobyli Zagłebiacy (!) - von Berthold i Ensifer. Ale ten wynik nie oddaje rzeczywistości, gdyż najwyżej notowani Ślązacy: Skoscianski (11 punktów) i Pocisk (8) rozegrali tylko po dwie gry, jedynie Serdiuk (11) trzy.
Równocześnie z turniejem odbywał się pokaz gry w OSTROŁĘKĘ 26 MAJA 1831. Pokazowo zagrali ze sobą Cadrach z Khamulem pod okiem samego autora gry, Ryszarda Raleena Kity. Relacja z tej części imprezy na portalu STRATEGIE.
Wszystkie fotki robił Khamul - wszystkie można zobaczyć TUTAJ.
Dziękuję wszystkim za - mam nadzieję - udaną zabawę i chłopakom za pomoc przy noszeniu stołów i blatów po turnieju. Jak znowu będę coś organizował, dam znać. Tymczasem już jutro jest... pierwszy czwartek miesiąca.
Według pierwotnych założeń spotkanie miało być bardziej kameralne, w składzie dwóch trzyosobowych drużyn. Każdy gracz z jednej drużyny gra jedną potyczkę z każdym graczem strony przeciwnej, punkty zdobyte przez poszczególnych zawodników zsumowane idą na konto drużyny - nagroda także pomyślana jako drużynowa. Tymczasem chętnych do zabawy okazało się znacznie więcej! I trzeba było nieco zmodyfikować formułę turnieju: czyli zawsze Ślązak gra z Zagłębiakiem, losowanie par przed każdą turą, w przypadku nierównowagi część zawodników w danej turze pauzuje, ale tylko raz.
Nie wszyscy dotarli, ale do popisu stanęło 16 osób, w tym 9 gości zza Brynicy.
Reprezentacja ŚLĄSKA:
Skoscianski
Rahumene
Emen75
Pocisk
Bartomeusz
Seriuk 11
Mojżesz Winnetou
Wicio
Jatagan
Barw ZAGŁĘBIA bronili:
von Berthold
Ensifer
SaKage
Norbert
Tomek
Danel
Maciek
W pierwszej turze gier odbyło się 7 bitew, a ósmą towarzysko zagrali pauzujący Emen z Bartomeuszem. Spotkanie dopiero się rozkręcało, ale atmosfera była przyjemnie towarzyska. Historyków nie było, tylko Skosciansski z Tomkiem i Pocisk z Maćkiem wygrali po 5:1. W sumie w pierwszym secie było 22:20 dla gości.
Losowanie par na drugą serię bitew.
W drugiej, znacznie ciekawszej turze, było tylko 6 bitew, gdyż Maciek musiał gdzieś zniknąć na godzinę. Jatagan na ochotnika zgłosił się do pauzowania a towarzysko zagrali (najlepsi indywidualnie po I turze) Skoscianski i Pocisk. Tymczasem na dobre rozkręcił się Serdiuk ze swym kozackim podjazdem za 20PS. Było wszystko co się może u Kozaków ruszać z czterema wozami. Po drugiej stronie stanęli jacyś Szwedzi i... zostali wystrzelani. Rzutem na taśmę kompania rajtarów rzuciła się na most i ocaliła 1 punkt dla Norberta. Serdiuk usiadł zmęczony, bo już był na dachu, już witał się z gąską...
W drugim secie padł remis 18:18, ale nadal dwupunktową przewagę (40:38) utrzymywali Ślązacy.
Jak to nazwał Khamul? "Szwedzka masakra kozacką bronią gwintowaną" czy jakoś tak. Przepraszam, czy ktoś widział Szweda?
Wicio i Ensifer
Mega towarzyska bitwa - Rahumene kontra von Berthold
Daniel i Bartomeusz - młode wilki.
Trzecia seria bitew zaczęła się obiecująco dla Zagłębia, ale czułem, że to złudzenie. Pierwsze wyniki były dla nas pomyślne (w tym 5:1 zwycięstwo Ensifera z Mojżeszem Winnetou) ale te dłużej trwające bitwy wskazywały, że górą będą goście. Na nic nasza gościnność i nie stosowanie specjalnej zasady turniejowej "Na własnej ziemi" :). Znowu skończyło się 22:20 a więc w całym meczu Śląsk wygrał 62-58.
W trzeciej turze padł wreszcie historyk (6:0). Już w momencie losowania (Norbert vs Skosciansski) wiedziałem że Szwedzi Norberta muszą czym prędzej wykopać sobie grób. Doszło do bratobójczej walki pludraków, w której ci zbuntowani dostali historycznego łupnia.
Mojżesz Winnetou vs Ensifer
Tomek vs Emen75
Rotmistrz Skoscianski tym razem na czele Szwedów przeciwko... Szwedom Norberta
Maciek i Jatagan
Pocisk i SaKage
Karta Mistrza
Równocześnie z turniejem odbywał się pokaz gry w OSTROŁĘKĘ 26 MAJA 1831. Pokazowo zagrali ze sobą Cadrach z Khamulem pod okiem samego autora gry, Ryszarda Raleena Kity. Relacja z tej części imprezy na portalu STRATEGIE.
Wszystkie fotki robił Khamul - wszystkie można zobaczyć TUTAJ.
Dziękuję wszystkim za - mam nadzieję - udaną zabawę i chłopakom za pomoc przy noszeniu stołów i blatów po turnieju. Jak znowu będę coś organizował, dam znać. Tymczasem już jutro jest... pierwszy czwartek miesiąca.
Zaciąg Towarzyski :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)