piątek, 15 listopada 2013

PIERWSZA KREW

W ramach dzisiejszego turnieju szkolnego w Sosnowcu moi Kozacy wystąpili w grze towarzyskiej. Wynik starcia z Moskwą niestety ujemny (2:4) choć dopiero po bitwie zauważyłem, że zapomniałem o dwóch zasadach - że Kozacy mają broń gwintowaną, a więc mogą strzelać na większym zasięgu no i źle liczyliśmy straty dla Moskwy w jednym starciu (test Morale zamiast Odporności). Nic to, pierwsze koty za płoty. W końcu od czegoś trzeba zacząć. Na początku grudnia przyjdzie się moim Kozakom spotkań w ahistorycznym boju z podjazdem szwedzkim - wtedy będę mądrzejszy.

Przed bitwą: na lewym skrzydle niewielka rota mołojców (po przeciwnej stronie, za widocznymi w tle wozami znajdowała się analogiczna rota. W centrum jada i rota mołojców rejestrowych. Cały podjazd za 7 punktów z jednostek + 1 za dodatkowe dowodzenie u pułkownika.

Na lewym skrzydle w okolicach stodoły doszło do kuriozalnego zwarcia kacapskich rajtarów z kozacką dragonią, która niestety nie zdążyła (zapomniała?) się spieszyć. Wprawdzie za stodołą ukrywały się plastuny, ale w sumie nie zdążyły wziąć udziału w bitwie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz