poniedziałek, 8 maja 2017

JAK BUDOWALIŚMY SZANIEC

To pewnie wpływ dzieciństwa spędzonego w dużej mierze na toruńskich fortach (najbliższy był jakieś 50 metrów od mojego domu), w każdym razie od zawsze uwielbiam wszelkiego rodzaju twierdze (pewnie te 15 lat spędzonych na będzińskim zamku też swoje zrobiło). Dlatego od kiedy tylko zająłem się "Ogniem i Mieczem", wziąłem się za różne projekty dotyczące budowy twierdzy na potrzeby gry. Moje umiejętności modelarskie są jakie są, więc pierwszy projekt nie był zbyt okazały:


Na szczęście później poznałem Roberta "Kozi" Kozłowskiego, który dał się namówić na budowę XVII-wiecznych twierdz. Zaczęliśmy od Kudaku, o którym pisałem tu już kilkakrotnie (choćby tu: http://histogry.blogspot.com/search/label/Kudak). Sam model został wykonany w skali 1:400, dzięki czemu nadaje się do wystawienia na stole bitewnym, zwłaszcza że podzielony został na die części:


Model prezentuje się świetnie, ale w testach "Ogniem i Mieczem" okazało się, że bastiony są zbyt małe jak na potrzeby gry (mieści się w nich zaledwie jedna podstawka artyleryjska). W ten sposób zaistniała potrzeba zbudowania nowego modelu, już nie konkretnej twierdzy, ale szańca nadającego się do testów. Za punkt wyjścia obrałem jeden z rysunków z "Budownictwa wojennego" Józefa Naronowicza-Narońskiego. To jest wizerunek przekroju małego szańca:

Podane pod rysunkiem wymiary podane są w stopach, co po przeliczeniu na metry i podzieleniu przez 100 (skala 1:100, czyli taka sama jak modele "OiM") dało wręcz idealne wymiary do planowanego modelu. Poniższy rysunek jest mało techniczny, ale w miarę czytelny :)


Wszystkie wymiary podane są w centymetrach (jedna kratka to pół centymetra modelu, czyli pół metra prawdziwego szańca). Jak widać uprościliśmy nieco ławkę za wałem (od wnętrza twierdzy, bo według oryginalnych wymiarów powinna mieć dwa poziomy, jakby schodki, każdy po 1cm szerokości, więc trudno byłoby ustawiać figurki)

Pozostałe wymiary (wielkość bastionu, długość kurtyn) trzeba było już dostosować na potzreby gry. Wstępne założenia były takie:


Tu jedna kratka to jeden centymetr modelu; ołówkiem zaznaczono też wymiary podstawek wewnątrz bastionu: kwadrat to podstawka artyleryjska, prostokąt - piechota. W prawym dolnym rogu fragment narysu z podziałem na segmenty. Założenie było takie, żeby były cztery kompatybilne elementy (dwie kurtyny i dwa bastiony, które można zestawiać w dowolny sposób, na planie półokręgu). Początkowo Robert trochę mnie nie zrozumiał, i cały model wykonał w linii prostej, z nieco większymi wymiarami wewnętrznymi bastionów:


Po krótkiej konsultacji postanowiliśmy zostawić te większe bastiony, cały narys jednak trzeba było "zaokrąglić" i... skrócić. Ta wersja powyżej miała niemal półtora metra długości, a chciałem, żeby  sumie było to 100-120 cm. Po liftingu wyglądało tak:


Teraz trzeba było dorobić ławki wzdłuż wałów i oczywiście wnętrze bastionów, z podjazdami dla artylerii. Wstępnie wyglądało to tak:


Teraz narys wydawał się już być ok, długość modelu też - można zatem przystąpić do pokrycia powierzchni. Świeży wał prawdopodobnie powinien być w kolorze ziemi:


Jednak trawa szybko rośnie, tak, że po kilku tygodniach nawet świeżo usypany szaniec powinien pokryć się świeżą zielenią. ostateczny rezultat wygląda zadowalająco:


Teraz już można przystąpić do gry :)

CREDITS:
Oryginalny plan: J. Naronowicz-Naroński
Koordynacja prac: J. Krajniewski
Prace ziemne: R. Kozłowski (dzięki!!!)

3 komentarze:

  1. Śledzę budowę na facebookowym profilu i robi na mnie wielkie wrażenie. Myślę, że ta makieta, gdy już zostanie ukończona, powinna się znaleźć w jakimś podręczniku do OiM.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma problemu, chętnie służę :) Z figurkami wygląda jeszcze lepiej. Mam już kolejne pomysły, w tym jeden realny, ale to dopiero na jesienne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo kibicuję, tym bardziej że i ja zaczynam właśnie spory "terenowy" projekt :)

    Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy!

    OdpowiedzUsuń